Autor Wiadomość
EkoEuroObywatel
PostWysłany: Nie 16:25, 01 Sie 2010    Temat postu:

Polityka nic nie robienia = polityka większych kroków...

To dziwne - ale na początku roku "rządowy strateg" w obliczu unijnych sankcji finansowych za odpady komunalne mówił: "zamiast rewolucji będzie raczej polityka większych kroków"... taraz narzeka, że nie ma rewolucji... i zbiera składkę vatowską na unine sankcje...
Małodobry
PostWysłany: Nie 16:24, 01 Sie 2010    Temat postu:

Ma rację chłopina

Beznadziejna banda Tuska nie potrafi nic, prócz nieustannego podnoszenia podatków
~piernik_z_onetu
PostWysłany: Nie 16:23, 01 Sie 2010    Temat postu:

a ja jestem rozczarowany działalnością tego Pana...

...tylko co z tego?
rzeczywiście, trzeba mieć niesamowitą odwagę i dalekowzroczną wizję państwa, żeby podnosić podatki. każdy głupek tak potrafi. dokręćmy śrubę i zobaczmy ile ten motłoch wytrzyma. i tak w końcu odpowiedzialność spadnie na Unię Europejską, bo co my tu możemy? pan komisarz (wespół z panem prezesem banku) kazał, a pan premier (z panem ministrem) tylko wykonują polecenia.
to wszystko do tego się sprowadza - władza dla samej władzy i dla pieniędzy na utrzymanie władzy. który z was, rządzących, potrafi zaproponować i przeprowadzić REFORMY?
nikt. kto z was, rządzących, ma jakąkolwiek wizję przyszłości tego PAŃSTWA?

nikt. to są za trudne sprawy. o wiele łatwiej podnieść podatek. i do tego tylko "na jakiś czas". pamiętacie ile podatków podniesiono i wprowadzono tylko "na jakiś czas"? dawniej z powodu obciążeń fiskalnych w takiej wysokości wybuchały bunty. dzisiaj? chyba nam brom do wody dodają
bonus
PostWysłany: Nie 16:21, 01 Sie 2010    Temat postu: Boni grozi odejściem

Współpracownicy ministra Michała Boniego twierdzą, że od kilku miesięcy coraz częściej mówi o rezygnacji z urzędu. - Michał jest rozczarowany pasywnością rządu. Już po wyborach prezydenckich mówił mi, że teraz powinniśmy wreszcie ruszyć z czymś odważniejszym. Jeśli nie, to będzie chciał odejść – twierdzi w rozmowie z tygodnikiem "Wprost" osoba z jego otoczenia.
Boni ma też narzekać na przemęczenie. - Ma prawo być zmęczony. Zawsze harował jak wół, a teraz dodatkowo premier traktuje go jak zapchajdziurę i posyła do wszystkich pożarów – twierdzi Paweł Piskorski.

Ponadto, na podjęcie ostatecznej decyzji przez Boniego może mieć także wpływ konflikt z ministrem finansów Jackiem Rostowskim.

Politycy, jak podaje "Wprost", kłócą się praktycznie o wszystko, począwszy od wieku emerytalnego, a skończywszy na drobnych księgowych przesunięciach. – To spór ambicjonalny, w którym Boni jako minister bez teki jest niestety skazany na porażkę – mówi tygodnikowi osoba, która podczas posiedzeń rządu mu kibicuje.

- On tak hamletyzuje od wielu miesięcy. O tym, że jest przemęczony i niezadowolony z efektów pracy oraz że myśli o rezygnacji, w rządzie wiedzą wszyscy – twierdzi jeden z ministrów.

– Minister nie myśli o rezygnacji. To plotka – mówi z kolei asystent ministra Boniego.

Więcej w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost".

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group